Przejdź do głównej zawartości

Iga II

     Iga przygotowała miejsce do spania dla siebie. Ania zmęczona zasnęła pół godziny temu. Również lekko znużona położyła się. Niestety, myśli opóźniły błogi sen który ją czekał. Zabolały ją słowa Anki. Ale nie ma się czego dziwić. Iga straciła już dwie ciąże ze swoim byłym narzeczonym. Kłótnie związane z z tym nieszczęśliwym wypadkiem przeważyły w ich relacji. Jej przyjaciółka nic nie wiedziała o powodach ich kłótni, więc Iga musiała skrywać w najgłębszych zakamarkach swojej duszy. 

    Wzięła telefon do ręki aby sprawdzić godzinę. Ku jej zdziwieniu zauważyła nieodczytaną wiadomość od Antka. 

Antek 22.45

Czy wiesz co się dzieje z Anką? Nie odbiera telefonu, a mieliśmy skoczyć do kina, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć...

Ja 23.34

Hej, jest u mnie. Ale śpi. Jutro porozmawiacie.

    Odłożyła telefon myśląc, że Ania ma naprawdę szczęście mając takie wsparcie w swojej drugiej połówce. 

                                                                    *    *    *    

     Sen Igi był niespokojny. Otworzyła oczy i spojrzała na komórkę. Ledwo dochodziła 7. Spojrzała na Anię. Spała w najlepsze. 

     Niepokój który towarzyszył Idze był spowodowany jedną i tą samą myślą. Wiele osób na świecie przecież potrafi pogodzić swoją karierę z życiem prywatnym. Zawsze powtarzała sobie, że nieważne czego się pragnie, zawsze może przyjść moment w którym cały świat się zawali. Ale jest okazja by utworzyć własny nowy świat, bo nigdy nie będzie już tego samego dnia czy tej samej godziny. Każda minuta czy sekunda w życiu jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Iga zawsze starała się patrzeć realistycznie na otaczające ją środowisko.

     Z rozmyślań wyrwały ją poranne pojękiwania przyjaciółki...  


C.D.N..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Iga I

    Zbliża się noc. Powoli cichły odgłosy minionego dnia. Lubiła tą porę. Tylko wtedy mogła otworzyć się dla świata. Myśli nie dawały jej spokoju nocą. Iga była typową myślicielką. No i marzycielką. Usiadła na swoim ulubionym miejscu , zapaliła świece i otworzyła swój notes. Uwielbiała kiedy zapisane kartki szeleszczą pod jej palcami. Jej dzień był pełen emocji, więc postanowiła zapisać swoje myśli.     Nagle, mimo późnej pory, usłyszała dzwonek do drzwi. Spojrzała na zegarek. Dochodziła 23. Nie lubiła tak późnych odwiedzin. Jej przyjaciółka wręcz przeciwnie. Dla Anki zawsze późna pora była najlepszą do pogaduch. I nie myliła się, patrząc przez okno zauważyła jej sylwetkę. Szybko zbiegła na dół otworzyć przyjaciółce. Ania była przyjaciółką Igi od kiedy świat pamięta. Przedszkole, podstawówka, gimnazjum, szkoła średnia... Zawsze były razem. Jedynie studia-każda poszła w swoją stronę. Mimo to wciąż trzymały się jak siostry. Wspólne randki, wspólne łzy... Po 25 latach wciąż się przyjaźnił

Witajcie.

  Witajcie.       Założyłam bloga, ponieważ przeżyłam ostatnio coś co zmieniło moje życie. Może kiedyś podzielę się tym z wami. Przepełnia mnie wiele emocji związanych nie tylko z ostatnimi wydarzeniami, ale również z powodu mojej pracy i otaczających mnie osób. Postanowiłam, że w wolnych chwilach będę pisać opowiadania, ponieważ jak wiadomo, nie warto w sobie trzymać nadmiaru emocji.     Nie jestem w stanie powiedzieć z jaką częstotliwością będę zamieszczać posty, wolę pisać w zeszycie, a jeśli nawet miałoby być inaczej, to w pracy nie jestem w stanie pisać bezpośrednio na blogu.     Nazwa bloga przyszła do mnie nagle, podczas oglądania serialu. Szkicownik ma symbolizować brudnopis- ale w ładniejszym znaczeniu, a Zainspirowana jest moim pseudonimem w mediach społecznościowych.     To tyle na dziś. Trzymajcie się ciepło.                                                                                                             Gosia